Nieprzytomnym wzrokiem rozejrzałeś się w około.
Niedaleko mały Squirtle siedział na kamieniu, strasznie się nudził.

Podeszłem do Squirtle Widze że się nudzisz,chcesz podróżować zemną? - spytałem

- Cóż... Najpierw sprawdzę czy jesteś dostatecznie dobry.
Wyrusz ze mną do Jaskini ElektroFali w poszukiwaniu skarbu ukrytego na jej szczycie.
Quest:
Nagroda: Skrzynia skarbów= 300$, Nabab Berry x2.
+ Nowy członek teamu.
1.Akceptuję
2.Odrzucam

Poprosze 1

1/3 piętro. Jaskinia ElektroFali
Cóż, ów jaskinia nie zapowiadała się źle. Małe pokemon beztrosko chadzały po niej nie zwracając na ciebie uwagi, lecz nagle mały Pichu i Pochyena rzucili się na ciebie.
- Ej to nasz teren - Wrzasnęli- spadaj stąd albo po tobie.
Była jeszcze jedna ciemna droga zawalona. Było b trochę pracy nad tym abyś mógł bezpiecznie przez nią przejść i dojść do ledwo widocznych schodów.

Ej,Spadówa bo jak nie to użyje wodnej broni!

Poochyena ruszyła na ciebie gryzieniem.
Ty 70% życia.
Squirtle zaatakował Pichu akcją.
Pichu 60% życia.

O nie teraz już zawiele (używam bomby dźwięku na poochyene)Squirtle!Rusz na pichu akcją!

Pochyena 50%. Odaje ty 40%.
Squirtle atakuje Pichu 10% odaje skłirtowi Elektro falą Squitrl 30%.

Squirtle Dobij Go!
Mnie nic nię bedzię (atakuje poochyene Dźwiękiem czy jakoś tak)